Pożeracze prądu w Twojej kuchni

 

Pralka, lodówka, zmywarka, suszarka, ekspres do kawy, czajnik, robot kuchenny, termomix… Małe i duże AGD piętrzą się w naszych domach i trudno wyobrazić sobie teraz życie bez nich. Które z nich zużywa najwięcej energii? Czy i jak można temu zaradzić? W tym artykule dowiesz się jak zminimalizować pobór prądu bez rezygnowania z wygody i przyjemności.

 

Obecne wydatki na prąd są ogromne, nic więc dziwnego, że każdy z nas szuka choćby najmniejszej sposobności do oszczędzania. Ciężko byłoby obecnie żyć bez dostępu do internetu, bez pralki, która dba o czystość naszych ubrań, czy choćby bez świecącej się nad głową żarówki. Co zatem zrobić, żeby nie musieć rezygnować z podstawowych urządzeń, a jednocześnie kontrolować zużycie energii i zmniejszyć comiesięczne opłaty za prąd?

Najczęstszym problemem, do którego żadne z nas nie chce się przyznać są złe nawyki. Świecąca się, zbędna żarówka, włączony non stop komputer, wtyczka pozostawiona w kontakcie, choć sprzęt od dawna nie był używany… To tylko wierzchołek góry lodowej.

Największym pożeraczem prądu w domu jest zdecydowanie lodówka. Działa ona non stop i ma udział nawet 28% w wykorzystywanej w domu energii. Jako że jest to urządzenie, którego praktycznie nie da się odłączyć od prądu nawet na moment, trzeba zadziałać doraźnie. Przede wszystkim każde otworzenie drzwi lodówki powoduje, że do jej środka dostaje się ciepłe powietrze, które lodówka będzie ponownie schładzać. Zadbaj o to, żeby otwierać drzwi jak najrzadziej, a jeśli już to robisz, postaraj się wyciągnąć wszystkie niezbędne składniki za jednym razem. Często miewamy nawyk zaglądania do lodówki co chwilę, by znaleźć tam jakąś przekąskę – pamiętaj, że nie znajdzie się ona tam magicznie w przeciągu 5 minut i nie musisz tego tak często sprawdzać. Im starszy model lodówki, tym więcej prądu zużywa, to fakt. Warto zatem wziąć pod uwagę wymianę sprzętu na nowy. Przy takiej okazji możesz również zastanowić się, czy rozmiar lodówki jest adekwatny do Twoich potrzeb. Pamiętaj także, że lodówka wolnostojąca zużywa nieco więcej energii niż lodówka zabudowana. Na zredukowanie kosztów może wpłynąć także ustawienie odpowiedniej temperatury chłodzenia. 2-4 stopnie Celsjusza będą jak najbardziej optymalne – im niższa temperatura tym większe zużycie energii.

Czajnik jest być może niepozornym urządzeniem, ale kiedy zaczniemy korzystać z niego optymalnie, również wpłynie to pozytywnie na nasze finanse. Pierwszym podstawowym pytaniem, jakie musisz sobie zadać jest: jak często gotuję wodę w czajniku. Stosunkowo często, szczególnie przy dużej rodzinie. Zwróć uwagę, czy w czajniku zawsze znajduje się tyle wody, ile potrzebujesz. Każdy mililitr wymaga od urządzenia dodatkowej pracy, a co za tym idzie poboru energii. Zadbaj też, aby czajnik nie zarósł kamieniem, ponieważ spowalnia to proces grzewczy.

Energię w kuchni zużywa także gotowanie. Jeśli zastanawiasz się nad wymianą kuchenki, warto pomyśleć o płycie indukcyjnej. Dzięki swojej budowie energia płyty aż w 90% przeznaczana jest do podgrzewania, podczas gdy w płytach ceramicznych i gazowych duża jej część oddawana jest do otoczenia. Pamiętaj także, aby gotując, w miarę możliwości, jak najczęściej używać przykrywek (zmniejszy to zużycie energii nawet o 30%).

Teraz już wiesz, jak łatwo zredukować koszty prądu w swojej kuchni. Pamiętaj, że mniejsze zużycie energii wpływa również pozytywnie na ekologię. Warto zatem zmienić swoje nawyki.